niedziela, 28 października 2012

opowieść królowej f. "kości"

było to w czasach gdy.

księżyc z początku wyszedł w połowie surowy, a potem się spalił. 

w sklepach skończył się cukier. ani ziarenka. dziecko poszło do szkoły bez lizaka. matka karmiła zsiadłym mlekiem, dziecko krzywiło się. matka płakała. nie dało się już. 

bolały mnie kości i łuski. albo oczy.

gdy nagle. 

napiłam się herbaty z zielonej filiżanki. wstawiłam księżyc do piekarnika. zapachniało, zarumieniło się. noc przysunęła się do mnie na długość oddechu, pokłoniła się i została przyjęta. minęło.

gdy nagle. 
zasnęłam. i śniło mi się.  

gdy nagle. 
okazało się, że jestem żywa do ramion. a potem jest. hm. 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz